Sto lat mnie nie było albo dłużej. Ale ciągle tylko praca praca, a do tego już któryś projekt z kolei uległ zniszczeniu w piekarniku. A to różyczki mi się spaliły. Dziś znowu popsuł się pierścień. Coś nie jest mi dane ostatnio dzielić się z Wami moją twórczością.